Zauważyliście, że ta bajka to jedna wielka wizja po zażyciu ... czegoś? To kolejne etapy
przychodzenia tzw. bomby. Jest tam pełno podtekstów tego typu, co jest oczywiście piękne i
oryginalne ale za razem niebezpieczne. Widzicie to ?
ok, przeczytałam inne tematy i widzę, że tak, ale chodzi mi o to że to coś takiego .... niedopisania słowami, że artysta umieścił to wszystko w bajce dla dzieci, to coś po prostu niesamowitego. Szczerze mówiąc w dzieciństwie ani razu nie widziałam tej bajki, tylko przeczytałam, widziałam w niej drugie dno. jakby to drugie odbicie rzeczywiście istniało. A psychika dziecka widzi wszystko inaczej- tak wlaśnie jak przez tą drugą strone lustra. Nie wiem jak to wszystko obrać w słowa .
Dziś ludzie dążą do tego odbicia, do tej psychodelii poprzez narkotyki. Dobra zbiegłam z tematu, po prostu szczerze mówiąc uważam że ta bajka jest narkotykowym snem, utopią człowieka znudzonego życiem codziennym i że każdy powinien ją przeczytać .