Mnie najbardziej rozbawiła scena rozpaczy, w której Davida obudził zlany potem i zaczął krzyczeć przez okno: "Sprzedałem się!", "Jestem kurwą!" :) Poza tym bardzo podobała mi się postać stworzona przez Cheecha. 8/10.

ahahahahaha :) boskie! chyba jeszcze raz obejrzę

Kluczowa scena i tekst z tego filmu to ta w której Cheech wywozi żonę bossa mafii nad brzeg rzeki, gdzie dokonuje egzekucji mówiąc(przytaczam sens, nie dosłownie):

- jesteś bardzo złą aktorką, kładziesz moją sztukę, musisz umrzeć.

Marzenie każdego scenarzysty i reżysera, mieć taką swobodę postępowania z obsadą! :D

Subtelna ironia Allena.
"Strzały na Broadwayu" są jednym z najlepszych jego w filmów. Szkoda, że wydawca tej składanki, ktora teraz wychodzi tego nie zauważył i "Strzałów..." w niej nie uwzględnił.

- mylisz seks z miłością.
- nie, dla mnie, miłość jest bardzo głęboka.
- seks musi wejść tylko kilkanaście centymetrów.

"Świat otworzy się na ciebie jak ostryga. Nie. Nie jak ostryga. Świat otworzy się na ciebie jak wspaniała pochwa" :D

- Dwa martini, proszę, bardzo wytrawne.
- Skąd wiedziałaś co pijam?
- Oh, ty też chcesz jednego? Trzy. Trzy martini.

mój ulubiony :D

-Zabiłeś ją!
-Przecież była dziwką. To wolny kraj!

"Artysta tworzy własne uniwersum moralne"
:)

"Te siwe małpy biły nas po głowie linijką"
"Seks to tylko kilka centymetrów"

"Jak spaść z konia, to z wysokiego"

Szkoda, że Woody już nie kręci takich filmów. Ten film to echa jego artyzmu, aniżeli obecnie ;)

"Jak dawno już nie krwawisz" ? (o klimakterium :D)

Nick Valenti do Olive w sypialni:
"Odpalaj motorek"

Mam problemy z cukrem we krwi.
Hmm.. cukier we krwi.. po co ???
:)))

Helen Sinclair spóźniła się pół godziny, ale miała dobrą wymówkę.
-Proszę, wybaczcie mi. Moja pedikiurzystka miała wylew. Upadła prosto na gałąź pomarańczy, która uderzyła mnie w palec. Wymagało to zabandażowania.

- Miały być przekąski - Przecież wiesz, że nie gustuję w koninie tak samo jak i ty.
- Ja poproszę coś z importu. - Z importu przeżarło flaszkę :)

Może nie cytat, co sceny, kiedy Helen zatykała usta Davida i zabraniała mu mówić. Te jej ruchy :) Niesamowite :)

To były właśnie jedyne irytujące mnie momenty filmu. "te jej ruchy" xD, co w tym niesamowitego, nie umiała byś tak?

- Nawet podczas orgazmu krzyczałam "Davidzie".
- Co?! Myślałem, że krzyczysz "Dobrze idzie!".